wstecz do |
Lublin, dnia 11.12.2005 W tym tygodniu padł nowy rekord wejść na stronę. Stało się to w piątek i aktualnie wynosi 269 !!!!! w jednym dniu. Ilość ogólna też szybko się zwiększa, gdyż w trakcie tygodnia strona jest oglądana ponad 1000 razy. Bardzo się cieszymy, że praca przez nas wykonywana cieszy się zainteresowaniem. Chociaż nadal są tacy, którzy kserują sobie „Gazetę Wyborczą”, ale każdy czyta to co lubi. W poprzednim komentarzu zastanawiałem się kiedy padnie nowy rekord i długo nie trzeba było czekać .W takim razie, liczę na następne. Rozgrywki nabrały rozmachu, jest coraz ciekawiej. Padają niespodziewane rezultaty, tak, że bardzo trudno wytypować rozstrzygnięcia w typowaniu wyników. W I lidze najważniejszym meczem było spotkanie Starówka - Rodos. W Rodosie nadal nie gra z powodu kontuzji Roman Piechnik. Starówka w najsilniejszym składzie. Rodos udanie zaczął od zwycięstwa Cezarego Ćwikła, ale potem okazało się, że tylko on zdobywał punkty i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Starówki 8:2. Drugim kandydatem do tytułu pozostaje Center, który w meczu z Salosem wygranym 9:1, pokazał dziwną rzecz. Wszystkie single wygrał po 3:0, ale debla przegrał 2:3. Brawo dla zawodników Salosu za tą grę. Mlexer łatwo pokonał Strażaka 9:1 i niespodziewanie łatwo AZS UMCS I Geodetę aż 8:2. W innym meczu AZS UMCS II walczył z Białym Krukiem zrywami. Najpierw prowadził Biały Kruk 2:1, następnie AZS 4:2, aby przegrywać 4:5 i ostatecznie zremisować 5:5. Ciepłownik w meczu z Edbarem wygrał 6:4 głównie dzięki niezawodnemu Wojtkowi Maliborskiemu, który wygrał 3 gry i Annie Maruszczak (dwa zwycięstwa). Paweł Janowski z Edbaru musi zauważyć, że „nasza liga amatorska” to nie liga PZTS i też się przegrywa, czasami do zera. II liga. Gala była liderem przez jedną kolejkę. W meczu z Sygnałem nie miała nic do powiedzenia. Wrócił do gry Paweł Kozieł i widać że formy nie stracił. Wygrał Sygnał 9:1. Bardzo ciekawy był mecz MTM - MPWiK. Zawodnicy lubelskich wodociągów prowadzili już 4:1 i nie potrafili już nic dorzucić do wyniku. MTM wygrał wszystkie kolejne gry i cały mecz 6:4. Na szczególne wyróżnienie zasłużył Marcin Wawrzyńczuk, który wygrał wszystkie pojedynki a szczególnie z Kołodyńskim i Krakiewiczem po 3:2. Start z Lechem grał na remis, ale ostatnie dwa ciosy zadał Start i wygrał 6:4. Również Oxford w meczu z Aleksem grał zrywami. Najpierw prowadził 3:0, następnie 3:3, 4:4 i ostatecznie 6:4. Poprawiła się współpraca w przekazywaniu wyników z Akademią Rolniczą. Tak trzymać dalej. W pierwszej grupie III ligi Orzeł męczył się ze Spartanem, ale wygrał 6:4, w innym meczu Fidelius niespodziewanie podzielił się punktami z Zarembiakami. Inne mecze bez historii. W drugiej grupie III ligi było ciekawiej. Seniorzy ponownie mieli olbrzymie kłopoty i tylko dzięki nieznajomości regulaminu w Samsonie zremisowali. Przy stole było 6:4 dla Samsona, ale po weryfikacji 5:5. Ciekawie było w meczu Park Farb II - GUWW. Monika Czerniak z Park Farbu zdobyła 3,5 punktu i dzięki temu mecz zakończył się remisem. W tabelach zaznaczono kolorem czerwonym pozycje kwalifikujące do walki o mistrzostwo lub walki o awans do klasy wyższej i już widać, że tylko kilka drużyn jest pewniakami w klasyfikacji. Została jedna kolejka w tym roku, ale bardzo ciekawa. Typujący wyniki mają duże problemy, co widać z omówienia Dariusza Mroczka. Ekspertem może być osoba spoza ligi. Np. Michał Michałek najlepiej wytypował w V kolejce a aktualnie nie gra w naszej lidze. Tadeusz Cieszko |