Strona Główna

 

wstecz do

Aktualności

 

Lublin, dnia 21.01.2006r.

 

             Zleciało nie wiadomo kiedy, a właśnie dzisiaj mija dwa lata od chwili założenia „naszej strony internetowej”. Co się zmieniło w ciągu roku ?

Przede wszystkim zwiększyło się zainteresowanie stroną. W pierwszym roku ilość wejść na stronę wynosiła ponad 7,5 tysiąca  a w drugim roku było to już ponad 24 tysiące. Znaczy to, że w ciągu statystycznego miesiąca miało miejsce 2 tysiące wejść. Doszły nowe elementy na stronie takie jak typowanie wyników, liga w pigułce. Umieszczamy na stronie informacje innych organizatorów o turniejach nie związanych z „naszą ligą”.

Twórcy strony nadal przy niej pracują. Darek Mroczek bezpośrednio prowadzi stronę, natomiast piszący ten tekst „torturuje Was„ swoimi komentarzami  i ma bezpośredni nadzór od strony Zarządu Ligi której jestem członkiem. Ale chyba nie jest tak źle, bo pochwał zbytnio nie doświadczam, ale i krytyka jest umiarkowana. Czasem ktoś spontanicznie coś powie czy napisze, ale po zastanowieniu się stwierdza, że właściwie to chyba miałem rację. Niektórzy mówią , że zbyt mało wyróżniam indywidualnie graczy. Czynię to świadomie, gdyż osobiście obserwuję 3-4 mecze w tygodniu, a pozostałe informacje zbieram z protokołów meczowych . Osoby mające pomysły na „naszą ligę” czy też na „naszą stronę” zachęcam do propagowania ich i do wzięcia udziału w realizacji pomysłów.

 

Święto świętem, a  bieżący  komentarz czas zacząć. Zwyczajowo od najsilniejszych.

                    W I lidze Center i Starówka rozgromiły swoich przeciwników po 10:0. Starówka z Salosem a Center z Białym Krukiem. Ciekawiej było w meczach drużyn z dolnych rejonów tabeli. W sali AOS spotkały się AZS UMCS II i Strażak Bardzo dobrze rozpoczął mecz Strażak  wygrywając pierwsze trzy gry, następnie kontrolował wynik meczu, ostatecznie wygrywając 6:4. W Strażaku najlepiej punktował Marek Rejmak - 3 zwycięstwa i Andrzej Kochalski - 2.  Jeden punkt dorzucił Jacek Karwowski. W AZS każdy wygrał jedną grę + debel. W innym meczu spotkali się Edbar z Geodetą. Obie drużyny potrzebują punktów. Edbar uzyskał prowadzenie 3:1, ale Geodeta szybko wyrównał na 3:3 i potem obie drużyny wygrywając na przemian zakończyły mecz remisem. W Edbarze 3,5 punktu Pawła Janowskiego, najskuteczniejszego zawodnika meczu, u Geodety Artur Kiełt i Jurek Kulik po dwa zwycięstwa.

 

                   W Lidze II Sygnał łatwo wygrywa 10:0 z Fryderykiem i Start 9:1 ze Zdrojem. W meczu tym należy odnotować zwycięstwo Tomasza Słomianego z drużyny Startu nad Darkiem Kołodyńskim. MTM wysoko pokonał Alexa w stosunku 8:2. Chwalony w ostatnim komentarzu Aluś Buczek wygrał tylko jednego seta. Chyba zbyt wcześnie został pochwalony. Mecz na szczycie Gala - Oxford miał dwie fazy. Najpierw Oxford mozolnie wypracował prowadzenie 4:1 i od tej chwili nastąpił mocny atak Gali, której zawodnicy szybko wygrali cztery kolejne gry rezultatem 3:0 i wyszli na prowadzenie 5:4. Remis dla Oxfordu uratował Dariusz Śliwiński. Ciepłownik II podzielił się punktami z drużyną Akademii Rolniczej, ale chyba ten wynik nie pomoże Ciepłownikowi do awansu do pierwszej szóstki. Tabela poza prowadzącym Sygnałem jest bardzo wyrównana, czeka nas wiele emocji.

 

                   W ten sposób doszliśmy do III ligi. W grupie I wiadomo kto będzie walczył o awans. Zajmujący piątą lokatę Fidelius utrzyma to miejsce, gdyż ostatni mecz gra z Marmurkiem, który jeszcze nie zdobył punktu. Inne mecze bez historii, tylko wspomnę, że real wygrał 10:0 z sąsiadem z tabeli drużyna Park Farb I.

Drużyny z II grupy III ligi również ustaliły kto będzie walczył o awans. Opisywany w księdze gości mecz Jastków - Viking zakończył się rezultatem 9:1 ucinając dyskusje o regulaminie. Oczywiście w tym sezonie, bo nie zmienia się przepisów w trakcie rozgrywek. Sugestie z „księgi gości” będą brane pod uwagę w przyszłym sezonie.

                       Wszystkim drużynom przypominam, że zgodnie z punktem IX.6. regulaminu rozgrywek, w ostatnich dwóch kolejkach pierwszej rundy nie można przekładać meczy, chyba że opierając się na regulaminie PZTS na termin wcześniejszy, niż wynika to z terminarza rozgrywek. Dokładnie mówiąc znaczy to, że mecz może się odbyć wcześniej lub w terminie wyznaczonym w terminarzu. Mecz nie odbyty w przedstawionych zasadach, uznaje się za walkower przeciw drużynie, która się nie stawi w wyznaczonym terminie. Nie mają tu zastosowania żadne przeciwności losu typu choroba czy kontuzja, wyjazd itp. Trzeba grać w taki składzie jaki się będzie miało lub liczyć się z walkowerem.

 Drużynom które będą miały informację, że przeciwnik zamierza nie stawić się na meczu, zalecam jednak  wykazać się obecnością na sali w terminie meczu  i spisać protokół meczowy jako walkower dla siebie. W innym przypadku Zarząd Ligi zweryfikuje mecz jako obustronny walkower.

Tadeusz Cieszko