wstecz do |
Lublin, dnia 18 02.2006 r. Ferie, ferie i po feriach.
Ferie to powinien być odpoczynek i relaks. Jaki tam odpoczynek w „naszej
lidze”? Drużyny nadrabiały zaległości, inni trenowali, jeszcze inni liczyli
punkty. Z kim tu wygrać aby nie odpaść w rywalizacji? Może jeszcze kogoś dołączyć
do składu? W tym tygodniu najciekawszym
meczem było spotkanie Rodos - Center. Mistrz z pretendentem. Center wystąpił
bez Roberta Zbity. Inicjatywa należała do Mistrza. Rodos ciągle wyrównywał z
1:3 na 3:3, potem z 3:5 do 5:5. Kluczowymi momentami meczu było zwycięstwo
Cezarego Ćwikła nad Bartoszem Kociakiem i w ostatniej grze pojedynek
zawodników bez zwycięstwa w tym meczu pomiędzy Romanem Piechnikiem i Marianem
Finkowskim decydujący o końcowym rezultacie. Pojedynek toczył się w bardzo
nerwowej atmosferze ale lepiej wytrzymał to Roman Piechnik, wygrywając 3:1 i
ustalając remis można powiedzieć sprawiedliwy dla obu drużyn. Jedyny
singlista bez porażki w meczu - Cezary Ćwikła. Center stracił pierwszy punkt
a w następnej kolejce gra ze Starówką, która ma tylko punkt straty do lidera. W innych meczach Starówka
łatwo pokonała Ciepłownika 8:2 i Mlexer wygrał z AZS UMCS II również 8:2. Ale
inne mecze miały bardzo duży ciężar, gdyż mogły decydować, kto awansuje do
górnej szóstki. Strażak miał duże aspiracje i z nadzieją na sukces stawił się
w hali AOS. Początek meczu po myśli Strażaka, pierwsze dwie gry dla nich, po
deblu jest 2:2. Zwycięstwa ciężko przychodzą obu drużynom. Jest 3:2 dla
Strażaka następnie 3:4, wyrównanie na 4:4 i wówczas w pojedynku najskuteczniejszych
zawodników z obu drużyn Filip Grajewski wygrywa z Jackiem Karwowskim i AZS po
raz pierwszy w tym meczu prowadzi. Ostatni pojedynek wygrywa Paweł Wójtowicz
i AZS UMCS I troszkę niespodziewanie wygrywa 6:4 i jest pewniakiem na awans
do górnej szóstki. Najlepszy zawodnik meczu to Filip Grajewski zdobywca 3,5
punktu. Jeszcze jeden podobny mecz.
Edbar - Biały Kruk. Księgarze mieli cały mecz inicjatywę i zaczęli od
prowadzenia 2:0. Drużyny na przemian zdobywały po dwa punkty i w ten sposób
Biały Kruk wygrał 6:4 i nadal ma jeszcze szansę na szóste miejsce, chociaż
niewielkie. W lidze II ta kolejka była
nadspodziewanie spokojna. Pewne zwycięstwa faworytów. I tak: Oxford - Zdrój
10:0, Gala - WySPA 10:0, MTM - Ciepłownik II 7:3, Lech - Alex 3:7 i Sygnał - AZS
AR 7:3. Jedyne emocje w meczu w którym
faworyt Start grając z ostatnią drużyną w tabeli, dopiero w ostatniej grze
zapewnił sobie zwycięstwo. Start grał bez Kordowicza, ale i tak był faworytem.
W Starcie niezawodny Grzegorz Borkowski 3,5 punktu, ale gdyby nie zwyżka
formy Tomka Słomianego, byłaby niespodzianka. Wydaje się, że podział na
szóstki jest już ustalony, ale może się mylę? A teraz III liga, grupa „A”
walcząca o awans do II ligi. Już
w pierwszej kolejce olbrzymie emocje i sensacje, bo za taką należy uznać
porażkę Jastkowa z drużyną Pod Pięćdziesiątką (trudniejszej nazwy dla
piszącego nie mogli wymyślić). Jastków, który do tego meczu nie stracił
punktu, był faworytem, ale mecz rozpoczął fatalnie, przegrywając po deblu 0:4.
To nie koniec, bo doprowadza do stanu 4:5 i jest szansa przynajmniej na jeden
punkt. Nie tym razem. Porażka w ostatniej grze i strata punktów. Brawo dla
chłopców z Pod Pięćdziesiątki!!! W innych meczach Jedynka szczęśliwie wygrała
ze Sprawnymi Razem 6:4. Obie drużyny w osłabionym składzie. Samson nie odpadł
z czołówki wygrywając 6:4 z Orłem LUKS. Najłatwiej poszło Seniorom w meczu z
Fideliusem, który wygrali 7:3 i realowi, który wygrał 8:2 z Park Farb I.
Straszny tłok w czołówce. W grupie „B” drużyny toczą
wyrównane mecze, tylko Spartan wysoko pokonał Marmurka 9:1. W pozostałych
meczach: Zarembiacy - Park Farb II 6:4, Viking - Salos 5:5, ASKO - GUWW 7:3. Prezes OZTS, pan Zdzisław
Waśkowski, przysłał nam na stronę wyniki z VI Olimpiady o Puchar Marszałka
Województwa Lubelskiego rozegrane w dniu 12.02.2006 roku w Kocudzy, w której
z sukcesami startowali zawodnicy z „Naszej Ligi”. Szczegóły w aktualnościach. Tadeusz Cieszko |