wstecz do |
Lublin, dnia 7 lipca 2006 roku III liga -
opinia o sezonie 2005/2006 Doszedłem
do III ligi, która w tym sezonie była super ciekawa. Cztery drużyny walczyły
do końca o awans.
Drużyna,
która powstała dopiero w tym sezonie, ale składająca się z bardzo
doświadczonych zawodników. Byli nimi: Hieronim Munio, Stanisław Wieczorek,
Teofil Czekaj, Edward Waszak i Wojciech Bober. Pierwsza runda nie wskazywała,
że są faworytami do awansu. „Bardzo starsi panowie”, jednak wywalczyli niezłą
pozycję do ataku. Dodatkowo pod koniec rundy ściągnęli jeszcze duet
Kisielewiczów i wówczas była to już bardzo silna drużyna, mogąca wystawiać
graczy na określonych przeciwników. W drugiej rundzie wygrali wszystkie mecze
i tym sposobem zameldowali się w II lidze. Śpieszę z gratulacjami, ale mam
małe obawy o przyszłość. Parę sezonów wstecz, niektórzy z zawodników tej
drużyny bardzo efektownie awansowali do II ligi z drużyną Orląt a później nie
przystąpili do gry w nowym sezonie, co dla Orląt skończyło się fatalnie. Mam
nadzieję, że ten scenariusz nie powtórzy się.
Awans
o dwie pozycje w tabeli i awans do II ligi. Do starego składu dołączył Adrian
Słupny. Bardzo dobry sezon Adama Rasiaka, który zajął drugie miejsce w
rankingu indywidualnym. Pierwsza runda bez straty punktu i z pierwszego
miejsca rozpoczęli rewanże W drugiej rundzie parę niespodziewanych porażek,
ale utrzymali przewagę i osiągnęli upragniony awans, choć nie było łatwo.
Oprócz wymienionych wcześniej zawodników, współudział w awansie mieli Szczepan
i szczególnie Artur Gładoszowie. Cieszę się z ich awansu. Świeża krew w II
lidze.
Awans
o cztery lokaty i bardzo mało zabrakło
do awansu do II ligi. Skład z poprzedniego sezonu, ale lepiej wykorzystany i
efekty były od razu. W drużynie najskuteczniejszy zawodnik w lidze Piotr
Nizioł, który w pierwszej rundzie wygrał wszystkie pojedynki. Bardzo dobrze
grali Mateusz Winiarczyk i Kamila Baran. Piotr Nizioł w drugiej rundzie był
już trochę mniej skuteczny i niestety w tym sezonie nie udało się tak do
końca. Aż i tylko trzecie miejsce. Ale zanotowałem wyraźny postęp drużyny.
Spadek
o jedną lokatę. W ubiegłym sezonie nieudany atak na II ligę i w tym sezonie
podobnie. Skład uzupełniony Małgorzatą
Wójcik i Edwardem Korzonkiem, który w naszej
lidze nie grał ponad 10 lat. Czołowi zawodnicy ligi Waldemar Borkowski
i wspomniana Małgorzata Wójcik,
wszystko z myślą o awansie, a jednak czegoś zabrakło. Może do trzech
razy sztuka i w nowym sezonie będzie awans?
Drużyna
pierwszy sezon w naszej lidze. Młodzi chłopcy prowadzeni przez Pawła
Janowskiego. Pierwsza runda niezbyt udana, ale przeszli do grupy silniejszej.
Drugą rundę rozpoczęli z pozycji dziesiątej a ostatecznie doszli do piątego
miejsca. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie to ścisła czołówka z szansami na awans. Czołowi zawodnicy to:
Adrian Łagoźny i Mateusz Warda.
W
zeszłorocznym omówieniu napisałem, że kolejny sezon będzie lepszy a jest
gorszy o jedną lokatę. Właściwie nie ma co komentować, bo zespół grał
bezbarwnie. Pierwsze porażki w rundzie rewanżowej wpłynęły deprymująco i tak
już zostało. Ale możliwości nadal duże, aby tylko ich wykorzystać.
Powrót
do ligi po jednorocznej przerwie udany. Gra w grupie silniejszej i niezłe
miejsce. Może przyszły sezon będzie lepszy, jeśli oczywiście zgłoszą się do
rozgrywek. A między innymi im i nie tylko wspomnę, że być może w sezonie
2006/2007 będzie powołana IV liga. Więc w przyszłości przystępowanie do
rozgrywek może się zacząć od IV a nie III ligi.
Sympatyczna
drużyna, razem ze swoja opiekunką p. Małgorzatą Cyrkler. Powtórzyli lokatę z
poprzedniego sezonu, ale tym razem ma ona większą wartość, gdyż grali w
grupie silniejszej. Rotacja w składzie nieunikniona, gdyż jest to drużyna
szkolna i należy cieszyć się z ich udziału w naszej lidze. Najskuteczniejszy
zawodnik to Zbigniew Podkański.
Na
przykładzie tej drużyny widać, że ogranie i jakieś wzmocnienie zmienia obraz
zespołu. W ubiegłym sezonie ostatnie miejsce, bez zwycięstwa. A w tym awans
do grupy silniejszej i ogólnie dobre mecze. Oby tak dalej. Liczę na dalszy
postęp w nowym sezonie.
W
ubiegłym sezonie grało w III lidze tylko 11 zespołów a tym 18. Nie będę więc
dalej porównywał lokat, bo nie ma to sensu. Należy jednak podkreślić, że w
tym sezonie grali w grupie drużyn silniejszych a w poprzednim - nie. Lideruje
podobnie jak w poprzednim sezonie - Roman Chawryło. - grupa słabsza-
Nowy
zespół w lidze i od razu niezły występ. Nie udało się awansować do grupy
silniejszej, ale w rundzie rewanżowej komplet zwycięstw o czymś świadczy. Jak
również zwycięstwo w klasyfikacji najskuteczniejszego zawodnika Dariusza
Haśca. Młodsi zawodnicy mają z kogo brać przykład. W przyszłym sezonie będzie
na pewno lepiej.
Powrót
do ligi i niezła gra. Byli liderem na starcie rundy rewanżowej, ale nie wiem
i nie chcę wiedzieć, dlaczego w pewnym momencie przestał występować w
drużynie Adam Sosnowski. Tadeusz Kot coraz starszy, ale nadal zdobywa punkty.
Teoretycznie ostatnia drużyna zakwalifikowana do III ligi w nowym sezonie.
Debiut
w naszej lidze i zdobywanie doświadczenia. Widać to było już po wynikach z
drugiej rundy, kiedy zdobyli więcej punktów.
Nie będę nikogo wyróżniać, gdyż zawodnicy osiągnięcia mieli podobne.
Nowy
zespół. Rodzina Grabowskich całkiem dzielnie sobie poczynała i walczyła do
końca o jak najlepszą lokatę końcową. Doświadczenie z tego sezonu na pewno
zaprocentuje w następnym.
W
Park Farbie było tylu chętnych do gry, że powołali drugi zespół. I bardzo
dobrze, bo w naszej lidze może grać każdy amator. Odnotuję obecność i to z
dobrymi wynikami Moniki Czerniak, która wcześniej przez wiele lat grała w
Salosie. Gdyby grała we wszystkich meczach byłaby najskuteczniejszą
zawodniczką w grupie.
Nie
jest to ten Salos, który grał w ubiegłym sezonie w II lidze. Są to młodzi
uczniowie, którzy rozpoczęli szkolenie przy Stowarzyszeniu Sportowym „SALOS”
na Kalinowszczyźnie. Po raz pierwszy w naszej lidze. Ten sezon, to potrzeba
obycia się w środowisku, w następnym będą już walczyć. Chociaż już trzeba
wyróżnić skutecznego Ignacego Oboza.
Rodzina
Wójcików grała w tym sezonie trochę
pechowo. Bardzo równo i skutecznie grał Wiesław Wójcik, ale do
pozostałych z różnych przyczyn jest wiele zastrzeżeń. A to kontuzje, a to
brak wolnych terminów i wyszło jak widać. Ale w nowym sezonie wszystko się
poukłada i będzie lepiej.
Nowa
ekipa, która zobaczyła, że wcale nie jest łatwo. Mam dla nich tylko jedną
myśl. Zobaczcie na Fideliusa. Oni rok temu zaczęli dokładnie tak samo jak wy.
Oprócz tego, nie trzeba się zrażać. Liczy się udział, kontakt z innymi,
zabawa. Wyniki przyjdą z czasem.
Zmęczyłem się. Trzecia liga była bardzo liczna. Zakończyłem omówienie
rozgrywek pod względem sportowym, ale mam jeszcze kilka tematów, o których
będzie za tydzień. Tadeusz Cieszko |