wstecz do |
Lublin, dnia 1 kwietnia 2012 r. Koniec sezonu I wszystko
jasne. Ostatnie kolejka wyjaśniła wszystkie niewiadome sezonu 2011/2012.
Pozostała jeszcze tylko mała formalność w IV lidze, w której ostatnia kolejka
nie powinna nic zmienić, choć niespodzianki zawsze są możliwe. Gratulowaliśmy
już mistrzostwa LIGI i zdobyciu Pucharu Gazety Wyborczej zespołowi Romana
Piechnika Rodosowi. Przyszła teraz kolej pogratulowanie zespołowi Wojciecha
Dzioby wywalczenia tytułu wicemistrza. Nie było to trudne, gdyż w ostatniej
kolejce trafili na zdekompletowany zespół Edbaru. Spotkanie zakończyło się
wysokim zwycięstwem TBV 8:2. Moim zdaniem za wysokim. Pomimo osłabienia,
Edbar stać było na korzystniejszy wynik. Jednak w tym dniu nie było siły na
TBV, który po sześciu partiach prowadził już 6:0 i jak się mówi było już po
meczu. Gratulujemy również trzeciemu w kolejności zespołowi Dariusza
Śliwińskiego Salosowi, który pomimo zdobycia takiej samej ilości punktów był
gorszy od TBV w bilansie bezpośrednich spotkań. Punkty dla TBV zdobyli:
Janusz Widyński -3, dwaj panowie „W”, Dzioba i Łatyński po -2 oraz para
Łatyński/Widyński. Dla Edbaru zapunktował jedynie Paweł Janowski -2. Z honorem
zakończyli mecze akademicy z Uniwersytetu Przyrodniczego Pomimo zbojkotowania
meczu przez braci Stróżaków tanio nie sprzedali skóry z Centerem. Przegrali
4:6. Punkty dla Centeru zdobyli: Darek Lewczuk i Marian Finkowski po -2,
Tomek Włodarczyk -1 oraz para Finkowski/Lewczuk. Dla akademików: Jacek
Kołodziejczyk -3 i Seweryn Kruk -1. W II lidze
do końca wyczekiwaliśmy na rozstrzygnięcia ostatnich meczów. Ściegienni
wygrywając w przedostatniej kolejce z Aleksem 6:4, złapali szansę na
utrzymanie się w II lidze, dzięki lepszemu bilansowi w bezpośrednich
spotkaniach. Aleks miał w ostatniej kolejce ułatwione zadanie grając ze
zdekompletowanymi i zdegradowanymi już Zarembiakami i jak było do
przewidzenia wygrał to spotkanie 8:2, w krótkim czasie. Ściegienni nie
odpuścili danej im szansy. Twardo walczyli o dające utrzymanie dwa punkty z
nie odpuszczającym im Malinexem. Mecz był wyrównany i zakończył się już po
godzinie 22. Z dwóch liderów Ściegiennych na wysokości zadania stanął Dariusz
Smaga zdobywca trzech punktów. Bogdan Grzybek dorzucił dwa punkty, a szósty
wywalczyli wspólnie w deblu. Dla Malinexu punktowali: Eugeniusz Drwal -2 oraz
Adam Dębski i Kuba Drwal po -1. W III lidze
gratulowaliśmy już zdobywcom czołowych miejsc oraz zespołowi M.I.W.E.X, który
rzutem na taśmę utrzymał się w gronie III-ligowców. Ostatnia kolejka była
kolejką przyjaźni i jak to widać po uzyskanych wynikach taką była. W
przypadku gdyby trzeba było walczyć o punkty wyniki niektórych spotkań byłyby
całkiem inne. Niektóre zespoły
potraktowały ostatnie mecze aż za ulgowo występując w dwuosobowych składach. W IV lidze
znaczącym spotkaniem był mecz pomiędzy Rekinami i PIK z Łęcznej. Wygrała
młodzież Jarosława Włoszka aż 8:2 i tym samym potwierdziła swoje aspiracje do
awansu. W zespole PIK kompletnie zawiódł Artur Kisielewicz, który nie miał
dobrego dnia. Punkty dla Rekinów zdobyli: Gabrysia Sienkiewicz i Sylwek
Włoszek po -3 oraz Tomek Kamiński -2. Dla PIK punktowali: Patryk Kisielewicz
-1 oraz para Kisielewicz A./Mazurkiewicz. Drugim pretendentem do awansu są
Kameleony. Pauzowali oni w ostatniej kolejce, ale przewodzą stawce drużyn IV
ligi. W ostatniej kolejce Kameleony spotkają się z Walecznymi, a Rekiny z PGE
Dystrybucją. Jak już napisałem wcześniej nie przewiduję niespodzianki, ale
jeszcze z gratulacjami należy poczekać. W pierwszej rundzie Kameleony bez
Piotra Chudoby przegrali z Walecznymi 2:8. Piotr Milczek |